Wieniec wielkanocny na stół
Chociaż dni coraz dłuższe, to jednak za oknem wciąż szaro i ponuro. Jednak, a właściwie na szczęście, pierwszy dzień wiosny zbliża się nieubłaganie, a tuż za nim święta. Najwyższy czas poczynić pierwsze przygotowania. Wiem, wiem, to oznacza sprzątanie, mycie okien i wiele innych uporczywych obowiązków, ale ja już od lat przygotowania zaczynam od szykowania dekoracji. Powiew wiosny czuć w moim mieszkaniu już niemal od początku marca. W tym roku postanowiłam przygotować ozdobę wiosenną, która jednocześnie przyda się jako świąteczna dekoracja. To wieniec wielkanocny lub jak kto woli: gniazdo z gałązek brzozy.
Niezbędne elementy aby przygotować wieniec wielkanocny:
- gałązki brzozy – należy zerwać świeże, giętkie części
- piórka i skorupki przepiórczych jajek do ozdoby
- zielona taśma dekoracyjna tesa®
- błyskawiczny kleju w żelu tesa®
Wiecie co się w ogóle okazało najzabawniejsze w całym tym przedsięwzięciu? Wykonanie wydmuszek z przepiórczego jaja. Skorzystałam z pomocy moich szkrabów i poprosiłam ich o przygotowanie skorupek z jajek przepiórczych. Po pierwsze dmuchaliśmy pisanki, ale najfajniejsza zabawa była przy zbijaniu jajek. Pod hasłem „które jajko zbije się pierwsze” zrodziła się prawdziwa zabawa. A ile śmiechu przy tym…
Plecionki i przeplatanki
W pierwszej kolejności zawijamy gałązki brzozy tworząc z nich pierścień. Gałązki są elastyczne i giętkie, dlatego przygotowanie pierścienia nie przysparza większych problemów. Nawet, jeżeli jakieś gałązki się odginają, to nie należy się tym przejmować, bo w późniejszym etapie będziemy mogli je przepleść przez inne gałęzie albo zwyczajnie odciąć.
Następnie przeplatając gałązki w poprzek pierścienia wypełniamy środek wieńca. Dla wiosennego akcentu i nadania świeżości niektóre gałązki obwinęłam zielono-miętową taśmą washi tesa®, która nadawała się do tego wprost znakomicie. Bardzo lubię pracować z tą taśmą – jest wytrzymała a jednocześnie bardzo łatwa w użyciu, ponieważ można ją łatwo urwać ręką.
I takie świeżo kolorowe gałązki przeplotłam w różnych miejscach w poprzek pierścienia. W zależności ile przepleciemy gałązek, tak gęsty stanie się wieniec.
W kolejnym etapie przyklejamy wcześniej przygotowane ozdoby. I tu ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia… Przygotowane wcześniej pisanki, jak i zbite skorupki poprzyklejałam do gałązek. W ramach dopełnienia całości dokleiłam lekko żółte piórka, co nadało całej ozdobie lekkości.
Tak wykonany wieniec daje wiele możliwości. Nie tylko można go ustawić na stole, stoliku, ławie, komodzie czy innym podobnym miejscu. Ale z łatwością w środek możemy włożyć doniczkę z kwiatami lub świeczki.
Niezwykle cieszy mnie wkład moich małych pociech w wykonanie naszego wiosenno – wielkanocnego powiewu. Dzieciaczki są już na tyle duże, aby w pełni świadomie cieszyć się ze świątecznych przygotowań. Przygotowanie ozdoby zajęło zaledwie chwilę, a przyniosło tyle radości. No i teraz jest mi milej sprzątać, kiedy ozdoby czekają gotowe do rozstawienia. A wy tworzycie już wiosenne dekoracje?