Przygotowania do wykonania bransoletki DIY
Moja mama zawsze mówiła „biżuterii nigdy za wiele”, kiedy to wyciągała ze swojego kuferka odpowiedni komplet pasujący do jej stylizacji. Sensor na świecidełka uruchomił się u mnie naprawdę szybko, dlatego nie dziwi mnie, że Amelka również lubi błyszczące dodatki, które od najmłodszych lat poszukiwała w mojej garderobie. Dzisiaj chodzi do przedszkola. To oznacza, że każdy dzień zaczyna od klasycznego problemu: nie mam się w co ubrać. W jej przekonaniu najpiękniejsze jest to, co błyszczy. Zatem ma być tego dużo. Najlepiej w różowym lub złotym kolorze. Dlatego postanowiłam stworzyć wspólnie bransoletki DIY.
W mojej głowie pojawił się pomysł, który rozwiąże wszystkie dylematy córki. W związku z tym Bransoletki DIY mała księżniczka będzie mogła dopasować do każdej kreacji. Mój pomysł został przyjęty przez Amelkę z piskiem radości. Dlatego wracając z przedszkola wstąpiłyśmy do pasmanterii. Córka zdecydowanie wybrała tasiemki i błyszczące dodatki, które ozdobią jej bransoletki. A dodam, że wybór był ogromny!
Do wykonania bransoletki DIY użyłyśmy:
- rolek po papierze toaletowym
- kolorowych tasiemek wybranych przez Amelkę
- nożyczek
- taśmy malarskiej Perfect do delikatnych powierzchni tesa®
- taśmy dwustronnej tesa® z paskiem ochronnym
Rolki po papierze toaletowym przecięłam nożyczkami wzdłuż. Dzięki temu uzyskałam kształt obręczy bransoletki DIY. Następnie córka wybrała jeden z trzech kolorów taśmy malarskiej tesa®, które zostały nam po malowaniu sypialni. Pomiędzy żółtą, niebieską i różową taśmą malarską tesa® Amelka wybrała kolor w jednej sekundzie. Taśmę malarską przykleiłyśmy do rolki po papierze toaletowym, aby nadać jej koloru.
Bransoletki DIY – mały pokaz mody
Ostatnim punktem programu był pokaz mody z bransoletkami, które stworzyłyśmy. Amelka już planowała kreacje z nową biżuterią. Wiedziałam, że rozbudziłam wyobraźnię swojej sroczki. Pojawiło się już nawet pytanie czy zrobimy bransoletki na każdy dzień tygodnia. To oznaczało, że przybędzie świecidełek w garderobie córki. Na szczęście mamy organizer na spinki do włosów. Wykonałyśmy go wcześniej. Dzięki niemu nie bałam się o bałagan w błyskotkach córki. O tym, jak go wykonać, przeczytasz tutaj. Odkąd stworzyłyśmy organizer na ozdoby Amelii omija mnie rozpaczliwe poszukiwanie wyznaczonej bransoletki tuż przed planowanym wyjściem z domu. Myślę, że każda mama małej księżniczki to zna :)