Lampy solarne na tarasie – jak łatwo je zamontować?
Taras to moje ulubione miejsce latem. Najchętniej bym z niego nie schodziła. Jest tu wszystko, czego potrzebuję, by odsapnąć po ciężkim dniu. Letnie temperatury zachęcają do przebywania na świeżym powietrzu jak najdłużej. Dzięki temu szybko zorientowałam się, że jednak o czymś zapomniałam. Mój taras po zmroku tonie w ciemnościach. Do tej pory jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało. Podobało mi się nawet wieczorne zapalanie świec, gdy chciałam posiedzieć tam nieco dłużej, obserwując rozgwieżdżone niebo. Ale po ostatniej wizycie znajomych, zdałam sobie sprawę, że jednak przydałoby się oświetlenie. Czy to oznacza, że czeka mnie remont? Niekoniecznie :) Lampa solarna pojawi się na tarasie za sprawą śruby samoprzylepnej tesa®.
Wisząca lampa solarna i śruba montażowa tesa® – idealny duet
Widziałam to oczami wyobraźni. Wchodzę do salonu, a na kanapie on. Z jego twarzy biją wyraźne, piłkarskie emocje. Przerywam mu oglądanie ważnego meczu. Mam wiadomość, która nie może czekać: „Kochanie robimy remont. Potrzebujmy oświetlenia na tarasie.” Aż uśmiecham się w myślach, gdy wyobrażam sobie jego minę.
Na szczęście zaradność to moje drugie imię. Gdy pojawiła się potrzeba, znalazłam rozwiązanie. Mój taras będzie oświetlony! A jako że często zmieniam wystrój mojej przestrzeni, zdecydowanie wolę stawiać na odwracalne zmiany i takie rozwiązania, których zastosowanie nie ingeruje na stałe w strukturę ścian. Tak duża zmiana odbędzie się więc bez udziału fachowców i bez pomocy męża oraz jego skrzynki z narzędziami. A co najważniejsze – bez konieczności wiercenia. Za niewielkie pieniądze. A efekt… ocenicie sami.
Jak zawiesić lampę solarną bez wiercenia w elewacji?
Postanowiłam wykorzystać modne lampy solarne i śrubę montażową do cegły i kamienia od tesa®. Ten duet to idealne rozwiązanie.
Mój taras oglądacie nie pierwszy raz. To przytulna przestrzeń, którą zaaranżowałam w drewnie. Ściany zdobi deska elewacyjna. Poprowadzenie kabli elektrycznych byłoby nie tylko kosztowne, ale też mogłoby naruszyć to co zaplanowałam i przygotowałam tam z myślą o letnim wypoczynku.
Dlatego właśnie zdecydowałam się wykorzystać lampy solarne – i to takie, które zawiesza się na ścianie, aby nie zajmowały zbyt wiele miejsca . Ze względu na lokalizację, potrzebowałam czegoś, co utrzyma wieszane przedmioty przy wietrze, wilgoci i słońcu. I tak do głowy wpadła mi oczywiście śruba samoprzylepna. Pierwszy raz użyłam jej na tarasie już kilka miesięcy temu. Dzięki niej zawiesiłam jedną dekoracji, którą mogliście widzie na blogu – ozdobne okno z fotografią, którym zagospodarowałam fragment ściany.
Montaż lampy solarnej na ścianie
Zaczęłam od oczyszczenia elewacji. Powierzchnie znajdujące się na zewnątrz są bardziej podatne na kurz i brud. Dlatego nim zaczęłam działać, przygotowałam nawierzchnię.
Śruby samoprzylepne mają na około wąski pasek taśmy dwustronnej, która ułatwia wstępne przyklejenie ich w odpowiednim miejscu przed napełnieniem wnętrza masą klejącą, która odpowiada za finalne mocowanie. Dlatego, kiedy przyklejam jeden przedmiot na dwóch śrubach, najlepszą metodą aby zadbać o ich dobre rozstawienie nie jest dla mnie posługiwanie się miarką, a po prostu nałożenie śrub na przedmiot i przyłożenie całości w odpowiednim miejscu. Dzięki temu mam pewność, że rozstaw śrub jest odpowiedni. Tak też zrobiłam i tym razem.
Po odklejeniu folii ochronnej z tyłu śrub, przyłożyłam lampę razem za śrubami do ściany. Wystarczyło lekko docisnąć, aby taśma przywarła do deski elewacyjnej.
Odkręciłam nakrętki śrub i zdjęłam lampę aby dokończyć proces naklejania. Przygotowałam klej: nakłułam tubkę i przełożyłam na jej drugi koniec czerwony kluczyk ułatwiający wyciskanie masy. Następnie wprowadziłam klej do większej dziurki w podstawie śruby. Przekręcałam kluczyk. Skończyłam w chwili, gdy klej zaczął wychodzić mniejszym otworem śruby.
Po tym wszystkim wystarczyło już tylko odczekać 12 h. Masa w tym czasie stwardniała, a śruby były gotowe do nałożenia dekoracji. Zawiesiłam więc moje piękne lampki solarne. I gotowe!
Tak oto, jako niezależna kobieta, która lubi szybkie i proste rozwiązania, poradziłam sobie z montażem oświetlenia na tarasie. Nie potrzebowałam do tego wiele czasu, narzędzi ani dodatkowej pomocy. Szybko dołożyłam kolejny element do wystroju tarasu. W dodatku lampy solarne na ścianach idealnie oświetlają moje „okno na góry”. Mogę w nie zaglądać zawsze, kiedy najdzie mnie na to ochota. Może i Was zainspiruje taki prosty sposób na zmiany? :)