Pszczółki w pasiastych ulach DIY – niezwykła dekoracja ogrodu
Moi przyjaciele mają bardzo duży ogród, a w nim hotel dla owadów i kolorowe oraz cudownie pachnące rośliny przyciągające pożyteczne owady. Bardzo lubię z moimi dziećmi do nich wpadać na popołudniową herbatkę, którą popijamy siedząc oczywiście na ławeczce w ogrodzie. W tym to właśnie miejscu wpadałam nam pomysł jak wspólnie z dziećmi zaprosić pszczółki do naszego niemal mikroskopijnego ogrodu.
Nie dość, że będziemy mieli pszczółki to jeszcze zrobimy dla nich odpowiednie ule. Przecież nasi goście muszą gdzieś się zatrzymać.
Materiały potrzebne do samodzielnego wykonania:
ULI:
- ceramiczne doniczki
- żółta farba w sprayu
- elastyczna taśma malarska tesa® do krzywizn
- folia malarska tesa® Eeasy Cover
PSZCZÓŁEK:
- żółte i czarne kreatywne pomponiki
- kreatywne oczy
- złoty drucik
- czarna nitka
- wacik kosmetyczny
- nożyczki
- klej w płynie tesa®
- moskitiera tesa®
- przezroczysta taśma biurowa tesa®
Od czego zacząć? Najlepiej od pomalowania uli, ponieważ farba na doniczkach potrzebuje czasu, aby wyschnąć.
Przygotowanie uli
Na moich ceramicznych doniczkach wykleiłam wzór, który wg nas całkiem udatnie przypominał ul. Ponieważ w domu miałam za szeroką taśmę malarską, zatem zwęziłam ją sobie, po prostu przecinając wzdłużnie. To jest taśma papierowa, więc bardzo łatwo tnie się ją zwykłymi nożyczkami. Bardzo dobrze nam się dostosowała do krzywizn doniczek, bo jest elastyczna i rozciągliwa.
Następnie pomalowałam odkryte powierzchnie. Dobrze, że rozłożyłam sobie folię pod doniczkami, dzięki temu uniknęłam zabrudzeń znacznej powierzchni. Chciałam uzyskać głęboki żółty kolor, więc doniczki pomalowałam dwa razy, ale taśmę odkleiłam dopiero po drugim malowaniu, jak farba jeszcze była mokra (trzeba uważać z tym malowaniem, aby nie psikać za dużo farby, bo będą zacieki).
Przygotowanie pszczół
Każdy żółty kreatywny pomponik (docelowo tułów pszczoły) okręciłam czarną nitką. Kreatywne pomponiki mają taką 'czepialską’ fakturę, dzięki której nitka bardzo dobrze trzyma się pomponika. Następnie za pomocą kleju w płynie przykleiłam czarny pomponik – głowę mojego owada, do tego sztuczne oczy i czułki. Te ostatnie wykonałam z fragmentów złotego drucika i kawałków wacika kosmetycznego zanurzonych w kleju w płynie.
Potem już tylko z resztek moskitiery siatki wycięłam zwiewne skrzydełka, które przymocowałam do tułowia za pomocą kawałka drucika. Na dłuższy fragment drucika wbiłam tułów pszczoły i za pomocą przezroczystej taśmy samoprzylepnej końcówkę drucika przykleiłam do doniczki, tak aby pszczółki mogły swobodnie poruszać się na wietrze.
I w ten oto sposób wykonaliśmy całkiem zgrabne dwa ule do naszego małego ogrodu, oraz zadbaliśmy o to, aby od razu zamieszkał w nich rój pszczół. Moje pociechy tak się rozkręciły we wspólnym przygotowywaniu tej ogrodowej dekoracji, że chciałyby od razu robić kolejne. Dlatego w kolejny weekend wykonamy wesołe stworki – potworki z kamieni, które nie zajmują dużo miejsca i mogą skutecznie pilnować często pozostawione na tarasie zabawki. Jestem ciekawa jak wyglądają wasze ogrody, czy są w tzw. stylu angielskim i pozwalacie, aby roślinność rosła jak chce. Czy też ogród jest idealnie wypielęgnowany i każda trawka jest u was na swoim miejscu. A czy w waszych ogrodach jest miejsce na przygotowane przez was dekoracje?