Wakacyjne klapki ze śladami

Lato w pełni, dlatego sezon plażowy uważam za otwarty! Nie wiem jak Wy, ale ja mam to szczęście, że moje cztery kąty zlokalizowane są dość blisko jeziora. Mówiąc blisko mam na myśli około 40 min spokojnej jazdy rowerem. Taka przejażdżka, to idealny relaks po całym dniu pracy. Uwielbiam rower i uwielbiam jezioro, dlatego jeśli tylko pogoda na to pozwala, każdą wolną chwilę spędzam nad wodą. Wystarczy tylko wskoczyć w wygodny strój i można pędzić na wakacyjny wypoczynek nawet w środku tygodnia. Oczywiście warto być na taką aktywność przygotowanym i spakować do plecaka strój kąpielowy, ręcznik i obowiązkowo klapki. I to najlepiej nie byle jakie! Moje wakacyjne klapki to najmilsze japonki pod słońcem, ponieważ wraz z każdym moim krokiem życzą wszystkim napotkanym przechodniom miłego dnia ? Spójrzcie i przekonajcie się sami.

Zastanawiacie się jak to możliwe i chcielibyście poznać tajemnicę tych przemiłych śladów? Zapraszam Was do wpisu poniżej, gdzie krok po kroku pokażę Wam jak powstały moje wakacyjne klapki.

Co będzie nam potrzebne, żeby stworzyć wakacyjne klapki zostawiające napis na piasku?

Wakacyjne klapki – wykonanie krok po kroku

Na początku musicie zdecydować się jaką wiadomość mają przekazywać światu Wasze klapki. Ogranicza Was tak naprawdę tylko Wasza wyobraźnia! No i ilość miejsca na podeszwach :) Ja postanowiłam, że chcę wszystkim wokół życzyć miłego dnia. Wydrukowałam pogrubiony napis na kartce A4 i podzieliłam go na dwie części. W ten sposób moje klapki będą tworzyły zgrany duet ?

A teraz do dzieła!

Krok 1. Zaczęłam od odrysowania moich klapek na korkowej podkładce.

Krok 2. Na odrysowanych kształtach przymocowałam za pomocą taśmy malarskiej tesa® kartki z napisem „Miłego dnia! :)”. Starałam się zrobić to tak, aby słowa znalazły się na środku podeszwy. Oczywiście możecie wykorzystać każdą inną taśmę – ważne jest tylko aby napis się nie przesuwał, a po taśmie nie pozostał klej lub uszkodzenia.

Krok 3. Następnie ostrym nożykiem wycięłam w korku napis. To dość mozolne zadanie, ale zapewniam, że efekt wart jest całej tej pracy. Podczas wycinania liter takich jak O, D i A trzeba pamiętać o  tym, aby nie zgubić i nie uszkodzić wypełnienia „brzuszków”. Naklejenie środka w literze O pozwala uzyskać ładne kontury litery, zamiast pustego kółka.

Krok 4. Później pozostało mi już tylko wycięcie kształtu podeszwy.

Krok 5. Zaaplikowałam klej w płynie tesa® na całej powierzchni korka. Klej powinien być rozłożony równomiernie, tak aby uniknąć niesklejonych fragmentów, do których później mógłby dostawać się piasek. Im grubsza warstwa kleju tym dłuższy proces schnięcia, jednak w tym przypadku lepiej nie żałować produktu.

Ponieważ moje podkładki były dość cienkie, zdecydowałam się na przygotowanie podeszwy z dwóch warstw korka. Powtórzyłam na drugim arkuszu kroki od 1 do 4, a następnie skleiłam dwa identyczne kształty przy pomocy kleju w płynie. Dzięki głębszym wycięciom, ślady na piasku są bardziej wyraźne.

Krok 6. Na koniec przymocowałam podkładki do spodniej części moich japonek. Na tym etapie przykleiłam też wypełnienia liter A, O i D, o których wcześniej wspomniałam podczas wycinania. Klapki najlepiej odłożyć na jakiś czas w bezpieczne miejsce, tak aby klej całkowicie wysechł i uzyskał pełną moc łączenia. Ja moje ułożyłam na 24 godziny na prostym, twardym stole i dodatkowo obciążyłam książkami, żeby mieć pewność, że wszystko porządnie się sklei.

Czas na spacer w wakacyjnych klapkach!

Takie wakacyjne klapki z oryginalnymi śladami idealnie sprawdzają się na lekko wilgotnym piasku. Ja póki co wypróbowałam je nad jeziorem, robiąc sobie spacer po plaży i chłonąc piękne widoki, ale już nie mogę doczekać się testu nad morzem. Mam nadzieję, że uda się to jeszcze tego lata w trakcie urlopu. Przyznaję, że nic mnie tak nie relaksuje jak przebywanie na łonie natury. Zawsze jednak pamiętam o tym, żeby chronić twarz przed słońcem. Poza standardowymi kremami z filtrem, moim ulubionym sposobem jest noszenie kapelusza, który świetnie dopełnia niemalże każdą letnią stylizację. Przy okazji pomaga również uniknąć nielubianych przeze mnie piegów. O tym w jaki sposób spersonalizować i udekorować słomkowy kapelusz możecie poczytać tutaj.