Wiszące pudełko na kredki
Czasami drobne zmiany robią największą różnicę. To szczególnie prawdziwe w przypadku tego małego, ale bardzo praktycznego projektu. Dla moich domowych artystów zrobiłam wiszące pudełko na kredki.
Moje dzieci to urodzeni artyści. Cały czas coś rysują i kolorują, a później z dumą przynoszą mi swoje nowe arcydzieła, które ja z ogromną radością wieszam na ścianie. Ekspozycja dość regularnie się zmienia, bo niestety miejsce jest ograniczone, ale każdy obrazek przynajmniej przez jakiś czas znajduje miejsce w domowej galerii. Efektem ubocznym tej pasji, są oczywiście ogromne ilości kredek, które szybko wyskakują z oryginalnych opakowań i zaczynają żyć własnym życiem w twórczym chaosie. Ostatnio postanowiłam nad nimi zapanować i tak powstał pomysł na ten projekt.
Aby przygotować wiszące pudełko na kredki, wykorzystałam:
- drewniany pojemnik
- nożyczki
- taśma dekoracyjna tesa®
- rzep w taśmie tesa®
Drewniane pudełko to szufladka z małej szafki na drobiazgi, którą dostałam dawno temu. Szafka już dawno się rozpadła, ale szufladki wykorzystuję nadal do trzymania biżuterii i innych niewielkich przedmiotów. Jedną postanowiłam odstąpić dzieciakom. Do tego projektu, możecie użyć też innego pojemnika. Najlepiej sprawdzi się pudełko o prostym kształcie, z płaską powierzchnią montażową; wykonane z wytrzymałego, ale i lekkiego materiału.
Ozdabianie pudełka
Na początek postanowiłam okleić przednią ścianę pudełka kolorową taśmą tesa® washi. Oryginalna wersja była ładna, ale zbyt smutna do dziecięcego pokoju. Na tym etapie najtrudniejszy był wybór wzoru. Opcji jest wiele, a dzieciakom trudno było zgodzić się co do tego, która wersja jest najlepsza. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na brokatową taśmę w gwiazdki. Nakleiłam paski taśmy zwracając uwagę na to by wzór stanowił ciągłość.
Wiszące pudełko na kredki? Czemu nie!
Na tym etapie w zasadzie mogłabym zakończyć i postawić pudełko na biurku, ale wtedy byłoby zbyt nudno. Postanowiłam, że pudełko przykleimy na samoprzylepne rzepy do szafy sąsiadującej z blatem – tak właśnie powstało wiszące pudełko na kredki.
Do tylnej ścianki pudełka przykleiłam dwa długie paski rzepu w taśmie tesa®. Rzep w taśmie składa się z dwóch pasków – jeden z pętelkami i drugi z haczykami. Do pudełka przykleiłam rzep z pętelkami.
Rzep jest samoprzylepny więc bez problemu przykleił się w odpowiednim miejscu. Docisnęłam rzep mocno do powierzchni pudełka i na wierzch położyłam drugą część rzepu – tą z haczykami.
Teraz pozostało już tylko docisnąć pudełko stroną z klejącym rzepem do szafy. Wybrałam odpowiednie miejsce, oczyściłam i przycisnęłam pudełko do powierzchni przez kilka sekund. Po tym czasie delikatnie oddzieliłam części rzepu od siebie, upewniając się, że wszystko jest w porządku i obie warstwy rzepu przykleiły się tam, gdzie powinny.
Pudełko zawisło! Na dodatek trzyma się bardzo stabilnie, a jednocześnie bez problemu można je odczepić aby zabrać kredki w inne miejsce. Na biurku moich dzieci zawsze znajduje się mnóstwo rzeczy, więc od razu znalazłam kilka plusów takiego rozwiązania. Pudełko nie zajmuje cennego miejsca na blacie. Wisi w miejscu, które jest łatwo dostępne, a jednocześnie bez ryzyka, że pudełko przewróci się w trakcie zabawy, a kredki rozsypią się po pokoju. Pomysł okazał się strzałem w 10!
Dodatkowo, moi artyści są zachwyceni nowym gadżetem! Odklejają pudełko, przenoszą, ale też dbają o to, by odłożyć na miejsce, bo w końcu to niezła frajda pobawić się rzepem. Pamiętam, ze sama jako dziecko byłam tym zafascynowana i potrafiłam rozdzielać i łączyć obie strony bez końca. Zapanowałam nad kredkowym chaosem nawet lepiej niż się spodziewałam. Takie drobne zmiany to świetne rozwiązanie na to by zmienić utrzymanie porządku w zabawę. Misja zakończona sukcesem! Innym fajnym pomysłem na organizację, była skrzynka na zabawki, którą zrobiłam jakiś czas temu. A wy macie jakieś fajne patenty na dziecięcy bałagan?