Grzechotki dla dzieci DIY

Po instrumenty muzyczne sięgamy w każdym wieku. Jako mama wprowadzałam je w życie moich dzieci jeszcze gdy były niemowlakami. Zabawa instrumentami doskonale bodźcuje dziecko i… wywołuje szeroki uśmiech na twarzy. Na dodatek, wiele przedmiotów codziennego użytku wydaje różnorodne dźwięki i z powodzeniem można zamienić je w element domowej orkiestry. I nie mam tu na myśli wyłącznie uderzania łyżkami o garnki :) Jeśli więc Wasze dzieci – tak jak moje – przechodzą bardzo muzykalny etap życia, możecie razem z nimi stworzyć proste instrumenty muzyczne z przedmiotów, które zapewne macie pod ręką. U nas zaczęło się od bębenka, a dziś pokażę Wam jak do naszego asortymentu dołączyła grzechotka – i to w dwóch wersjach.

Dźwięk grzechotki dla dzieci

Z pewnością jesteś w stanie odtworzyć dźwięk trąbki, pianina czy fletu. Na poczekaniu użyjesz wyrazów dźwiękonaśladowczych. Bez problemu posłużysz się piosenką. A co w chwili, gdy padnie na grzechotkę? Wyraz jest trudny w mowie i piśmie. W dodatku ciężko znaleźć odpowiednik dźwięku, który wydaje ten instrument. O wiele łatwiej jest więc znaleźć coś co grzechocze. Tym bardziej, że wykonanie grzechotki dla dzieci zajmie Ci mniej niż kwadrans.

Długo zastanawiałam się, w co nasypać ziarenka. I wtedy wpadłam na pomysł wykorzystania plastikowych jajek, które miałam jeszcze po dekoracjach i zabawach wielkanocnych. Równie dobrze sprawdziłyby się takie po jajkach niespodziankach, ale raczej w tej większej wersji, która też często pojawia się na święta. U nas w domu córka zwykle trzyma w nich różne swoje skarby, więc ta opcja szybko odpadła.

Jestem pewna, że wszystkie rzeczy, które potrzebujesz do wykonania grzechotki dla dzieci znajdziesz w domu. Wystarczy dobrze poszukać. U mnie prawdziwą skarbnicą materiałów okazała się szuflada z dekoracjami i naczyniami na dziecięce przyjęcia. Z niej wyciągnęłam kolorowe łyżki, które kupiłam kiedyś na urodzinowe przyjęcie córki, a także ozdobne, papierowe kubki, z których powstała druga wersja instrumentu. Mam w domu sporo takich rzeczy, które staram się wykorzystywać wielokrotnie przy różnych okazjach, albo nadawać im całkiem nowe życie i zupełnie inną funkcję stosując domowy upcycling. To mój sposób na walkę z nadmiernym marnowaniem i wyrzucaniem rzeczy.

Inspiracji ciąg dalszy

Dźwięk grzechotki towarzyszył przez kolejne dwa dni każdemu wyjściu córki na plac zabaw. Wykonany instrument był bardzo poręczny, więc sięgała po niego przy każdym wyjściu na dwór. Zabawka zrobiła furorę wśród rówieśników i szybko okazało się, że przydałoby się więcej instrumentów. Co prawda nie miałam aż tyle plastikowych jajek, ale atwierdziłam, że to nie problem. Przecież można nieco zmodyfikować projekt. Wtedy właśnie pomocne okazały się papierowe kubki, o których wspomniałam. Do innej wersji grzechotki potrzeba raptem kilku elementów:

Wystarczy wsypać ziarna do jednego kubka. Nakryć go drugim kubkiem i całość połączyć za pomocą taśmy. Pamiętaj, żeby nie przesadzić z ilością ziaren. Aby grzechotka była poręczna i wydawała odpowiednie dźwięki, wystarczy naprawdę niewielka ilość.

Tworzenie takich domowych grzechotek to bardzo ciekawe i zajmujące zajęcie. Po pierwsze dlatego, że zabawa w „coś z niczego” pobudza kreatywność, a po drugie – stworzone instrumenty pobudziły nie tylko zmysł muzyczny ale i chęć obserwacji.

Obie grzechotki zbudowane są z różnych materiałów i mają różny kształt. Co za tym idzie, wydają różne dźwięki i wymagają innego ruchu, co nie uszło uwadze mojej artystki, która już szuka kolejnych metod na rozszerzenie orkiestry.

Wstąp do orkiestry

Gdy jesteś rodzicem małego dziecka, Twoja wyobraźnia pracuje na przyspieszonych obrotach. Grzechotka dla dzieci nie jest pierwszym instrumentem, który wykonałam dla córki. Tak jak wspomniałam – kompletujemy całą orkiestrę ;) Jak na razie ja gram na bębenku, który zrobiłam tutaj. Córka korzysta z grzechotek w dwóch wersjach, okazjonalnie angażując do zespołu także tatę lub brata. Mamy aspiracje na profesjonalną orkiestrę osiedlową. Dlatego jeśli wpadniemy na kolejne muzyczne pomysły, na pewno się nimi podzielimy.